Ciężarówka jechała ok. 80km/h, ledwo mieściła się na pasie, w przypadku obwodnicy nie powodowało to tamowania ruchu, w końcu są tam 3 pasy w obie strony, lecz gdy obwodnica się kończy (albo zanim się zacznie) czasami mamy do czynienia z ewenementem skali europejskiej zwanym "płatną autostradą jednopasową", ciekawe jak tam wyglądają taki przejazd skoro przez dobrych kilkanaście kilometrów nie ma możliwości legalnego wyprzedzania, a przecież ciągnąc się za tym mini korowodem po dłuższej chwili można dostać ataku padaczki, a o jej następstwach już lepiej nie wspominać.
sobota, 30 czerwca 2012
Przewóz dużego elementu polską autostradą A4
Wracając ostatnio obwodnicą Krakowa zobaczyłem w oddali migające światło, przyśpieszyłem i mym oczom objawiło się takie coś:
Ciężarówka jechała ok. 80km/h, ledwo mieściła się na pasie, w przypadku obwodnicy nie powodowało to tamowania ruchu, w końcu są tam 3 pasy w obie strony, lecz gdy obwodnica się kończy (albo zanim się zacznie) czasami mamy do czynienia z ewenementem skali europejskiej zwanym "płatną autostradą jednopasową", ciekawe jak tam wyglądają taki przejazd skoro przez dobrych kilkanaście kilometrów nie ma możliwości legalnego wyprzedzania, a przecież ciągnąc się za tym mini korowodem po dłuższej chwili można dostać ataku padaczki, a o jej następstwach już lepiej nie wspominać.
Ciężarówka jechała ok. 80km/h, ledwo mieściła się na pasie, w przypadku obwodnicy nie powodowało to tamowania ruchu, w końcu są tam 3 pasy w obie strony, lecz gdy obwodnica się kończy (albo zanim się zacznie) czasami mamy do czynienia z ewenementem skali europejskiej zwanym "płatną autostradą jednopasową", ciekawe jak tam wyglądają taki przejazd skoro przez dobrych kilkanaście kilometrów nie ma możliwości legalnego wyprzedzania, a przecież ciągnąc się za tym mini korowodem po dłuższej chwili można dostać ataku padaczki, a o jej następstwach już lepiej nie wspominać.
środa, 27 czerwca 2012
Sztuka wychodzi do ludzi
Wychodzi i wkurza!
Trzeba uważać, aby nie przewrócić się potykając o karton, masakra.
Po takich akcjach przestaję się dziwić dlaczego powszechnie mówi się, że artyści są niedoceniani.
Nie wiem czy to jakaś akcja promocyjna z MOCAK-a, próba pokazania się przez jakiegoś Streetart-owca czy jeszcze coś innego, nie ważne, ogólnie nagana za pomysł.
Trzeba uważać, aby nie przewrócić się potykając o karton, masakra.
Po takich akcjach przestaję się dziwić dlaczego powszechnie mówi się, że artyści są niedoceniani.
Nie wiem czy to jakaś akcja promocyjna z MOCAK-a, próba pokazania się przez jakiegoś Streetart-owca czy jeszcze coś innego, nie ważne, ogólnie nagana za pomysł.
poniedziałek, 25 czerwca 2012
Włoska flaga na hotelu anglików - po przegranym meczu
Flaga zawisła dzisiaj rano, specjalnie na przyjazd reprezentacji Anglii.
Swoją drogą w hotelu pewnie na obiad była pizza, lasagne albo spaghetti :)
Swoją drogą w hotelu pewnie na obiad była pizza, lasagne albo spaghetti :)
niedziela, 24 czerwca 2012
UNITRA SYRIUSZ WZT TC 502 - Euro 2012
Jakież było moje zdziwienie kiedy w wynajętym pokoju na komodzie pod oknem zobaczyłem telewizor z mego dzieciństwa, ostatni raz obsługiwałem go jakieś 18 lat temu! :)
Zaraz po położeniu bagażu postanowiłem go włączyć, niestety nie było pilota (pewnie się zepsuł albo ktoś go ukradł), ale to nic! przecież pod klapką powinny być przyciski.. ale zaraz gdzie jest klapka? ktoś ją oderwał - chyba po to aby łatwiej się poruszać po kanałach kiedy pilota gdzieś wcięło.
Włączam, słychać specyficzny trzask, szukam kanału wciskając malutkie przyciski, tak małe jakby były robione pod niemowlaki, a nie dla spracowanych dłoni Polaków. Jest "dwójka" (TVP2) - co ciekawe na pozycji nr "3", nie ważne, rozpoczyna się mecz.
Pomyślałem: działa bardzo przyzwoicie jak na swoje lata... - i w tym momencie:
Ech, przypomniało mi się dzieciństwo :) Rozmazany, drgający obraz i trzaski, było to nawet ciekawsze niż sama rozgrywka.
Szkoda, że "bicie" po bogach i od góry nie skutkowało, w mojej Unitrze pomagało, póki nie wysiadł kineskop - najprawdopodobniej od wstrząsów wywoływanych uderzeniami. :)
Zaraz po położeniu bagażu postanowiłem go włączyć, niestety nie było pilota (pewnie się zepsuł albo ktoś go ukradł), ale to nic! przecież pod klapką powinny być przyciski.. ale zaraz gdzie jest klapka? ktoś ją oderwał - chyba po to aby łatwiej się poruszać po kanałach kiedy pilota gdzieś wcięło.
Włączam, słychać specyficzny trzask, szukam kanału wciskając malutkie przyciski, tak małe jakby były robione pod niemowlaki, a nie dla spracowanych dłoni Polaków. Jest "dwójka" (TVP2) - co ciekawe na pozycji nr "3", nie ważne, rozpoczyna się mecz.
Pomyślałem: działa bardzo przyzwoicie jak na swoje lata... - i w tym momencie:
Ech, przypomniało mi się dzieciństwo :) Rozmazany, drgający obraz i trzaski, było to nawet ciekawsze niż sama rozgrywka.
Szkoda, że "bicie" po bogach i od góry nie skutkowało, w mojej Unitrze pomagało, póki nie wysiadł kineskop - najprawdopodobniej od wstrząsów wywoływanych uderzeniami. :)
sobota, 23 czerwca 2012
Sex Shop Frugo?!
Kilka dni temu szukałem najszybszej drogi wyjazdowej z Krakowa, jakie było moje zdziwienie kiedy w GoogleMaps zobaczyłem wielką reklamę FRUGO, ale zaraz, na środku jest jakiś napis...
Wiem, że to miejsce reklamowe jest świetne, że w samym centrum miasta, że dziennie widzi je kilkanaście tysięcy osób i nikt FRUGO nie skojarzyłby z takim sklepem, a tym bardziej z artykułami w nim sprzedawanymi (chociaż... ten kształt butelki:)) ale patrząc na Kraków z góry jest już trochę inaczej:
Śmiesznie to wygląda, ciekawe czy ktoś z FoodCare o tym wie... swoją drogą jakim cudem sex shop utrzymuje się w takim miejscu?
Wiem, że to miejsce reklamowe jest świetne, że w samym centrum miasta, że dziennie widzi je kilkanaście tysięcy osób i nikt FRUGO nie skojarzyłby z takim sklepem, a tym bardziej z artykułami w nim sprzedawanymi (chociaż... ten kształt butelki:)) ale patrząc na Kraków z góry jest już trochę inaczej:
Polecam oglądać w Full Screen, albo samemu odpalić GoogleMaps i wyszukać owej reklamy.
Śmiesznie to wygląda, ciekawe czy ktoś z FoodCare o tym wie... swoją drogą jakim cudem sex shop utrzymuje się w takim miejscu?
czwartek, 21 czerwca 2012
Słodki kotek
Felek (ew. KartoFelek) miał być kotkiem, a okazał się kotką, dlatego szuka nowego imienia.
a to i on(a):
Prawda, że słodziak?
a to i on(a):
Prawda, że słodziak?
środa, 20 czerwca 2012
Jak zrobić szlifierkę z dysku (cz. 2)
W sumie temat powinien brzmieć "jak działa...", bo krótki tutorial umieściłem kilka dni temu - można go zobaczyć tutaj.
A działa tak:
Ostrzy bardzo ładnie, przede wszystkim nie iskrzy (ze względu na papier 120) - przynajmniej się nie poparzymy i niczego przypadkowo nie podpalimy :)
A działa tak:
Ostrzy bardzo ładnie, przede wszystkim nie iskrzy (ze względu na papier 120) - przynajmniej się nie poparzymy i niczego przypadkowo nie podpalimy :)
wtorek, 19 czerwca 2012
Al Jazeera w Krakowie
Na szczęście tylko angielski oddział sportowy
Samochód ten był tego dnia chyba największą atrakcją na krakowskim Rynku. Ludzie robili sobie przy nim zdjęcia, częściej nawet niż przy Sukiennicach czy Kościele Mariackim.
poniedziałek, 18 czerwca 2012
Jak zrobić szlifierkę z dysku (cz. 1)
Co nam jest potrzebne:
- dysk HDD
- zasilanie do dysku (najlepsze serwisowe - ze względu na rozmiar)
- papier ścierny 120
- klej szybkoschnący (cyjanopanowy)
- śrubokręty (torx i krzyżak)
- obcęgi (opcjonalnie)
- uszczelki do rur (opcjonalnie)
Dysk rozkręcamy, pamiętajmy jednak, że pod naklejkami zawsze jest przynajmniej 1 śrubka.
Wykręcamy talerz(lub talerze, w zależności od dysku), ściągamy pierścienie i talerze - pamiętajmy o kolejności ułożenia, wykręcamy mechanizm sczytywania - ten ruchomy.
Na talerz, który ma służyć nam za szlifierkę naklejamy papier ścierny, nadmiar usuwamy, najlepszy do tego będzie nóż do tapet, ew. nożyczki kosmetyczne. Czekamy, aż wyschnie po czym wszystko składamy i podłączamy zasilanie, efekt końcowy powinien wyglądać tak:
Porada:
Gdyby okazało się, że tarcza(talerz) jest zbyt nisko i ostrzy się niewygodnie, polecam umieścić pod pierścieniem 1 lub kilka uszczelek do rur o odpowiednim rozmiarze.
- dysk HDD
- zasilanie do dysku (najlepsze serwisowe - ze względu na rozmiar)
- papier ścierny 120
- klej szybkoschnący (cyjanopanowy)
- śrubokręty (torx i krzyżak)
- obcęgi (opcjonalnie)
- uszczelki do rur (opcjonalnie)
Dysk rozkręcamy, pamiętajmy jednak, że pod naklejkami zawsze jest przynajmniej 1 śrubka.
Wykręcamy talerz(lub talerze, w zależności od dysku), ściągamy pierścienie i talerze - pamiętajmy o kolejności ułożenia, wykręcamy mechanizm sczytywania - ten ruchomy.
Na talerz, który ma służyć nam za szlifierkę naklejamy papier ścierny, nadmiar usuwamy, najlepszy do tego będzie nóż do tapet, ew. nożyczki kosmetyczne. Czekamy, aż wyschnie po czym wszystko składamy i podłączamy zasilanie, efekt końcowy powinien wyglądać tak:
Porada:
Gdyby okazało się, że tarcza(talerz) jest zbyt nisko i ostrzy się niewygodnie, polecam umieścić pod pierścieniem 1 lub kilka uszczelek do rur o odpowiednim rozmiarze.
England National Team in Poland (Cracow) czyli jak szybko i sprawnie wsiąść do autokaru
Wszystko dopracowane, 3 minuty i autokaru już nie ma.
Teraz kilkanaście godzin na Ukrainę do Doniecka.
GO ENGLAND! GO!
niedziela, 17 czerwca 2012
Niespodzianka pod nakrętką FRUGO
Nie ukrywam, że jestem fanem Frugo od czasów dzieciństwa, pamiętam jak pierwszy raz piłem je będąc w szkole podstawowej, ten smak, ach! każdy niespotykany, każdy egzotyczny!
Ucieszyłem się strasznie, że Frugo wróciło, wczoraj po raz kolejny kupiłem je w sklepie, wypiłem zawartość, po czym odruchowo (po Tymbarkach) spojrzałem pod nakrętkę... i co zobaczyłem?
No właśnie. Niby fajne ale nie czarujmy się, mało oryginalne.
Prekursorem w "złotych myślach" był, jest i będzie Tymbark - sporo kultowych opisów, ba! Niektórym ułożyły one życie... ważne, by robić to co sugeruje napis pod kapslem :)
Po Tymbarku, poniekąd pokryjomo napisy przemycił Tenczynek, pod nakrętkami możemy wyczytać różne ciekawostki, co jest fajnym pomysłem, szczególnie w zakładowym pomieszczeniu socjalnym, ot tak, aby choć na chwilę przestać myśleć o rutynie.
Natomiast FRUGO... ni to "złote myśli", ni naukowe ciekawostki, takie trochę na siłę, a przecież to napój kultowy, przysłowiowa kura znosząca złote jaja...
dlatego:
Panowie z Foodcare, nie przyzdabiajcie jej kiedy tego nie potrzebuje, bo Frugo nie pijamy dla smaku, a z sentymentu. Chcemy, aby te podstawowe smaki były już na zawsze takie same, a z nowymi róbcie sobie co chcecie.
Ucieszyłem się strasznie, że Frugo wróciło, wczoraj po raz kolejny kupiłem je w sklepie, wypiłem zawartość, po czym odruchowo (po Tymbarkach) spojrzałem pod nakrętkę... i co zobaczyłem?
No właśnie. Niby fajne ale nie czarujmy się, mało oryginalne.
Prekursorem w "złotych myślach" był, jest i będzie Tymbark - sporo kultowych opisów, ba! Niektórym ułożyły one życie... ważne, by robić to co sugeruje napis pod kapslem :)
Po Tymbarku, poniekąd pokryjomo napisy przemycił Tenczynek, pod nakrętkami możemy wyczytać różne ciekawostki, co jest fajnym pomysłem, szczególnie w zakładowym pomieszczeniu socjalnym, ot tak, aby choć na chwilę przestać myśleć o rutynie.
Natomiast FRUGO... ni to "złote myśli", ni naukowe ciekawostki, takie trochę na siłę, a przecież to napój kultowy, przysłowiowa kura znosząca złote jaja...
dlatego:
Panowie z Foodcare, nie przyzdabiajcie jej kiedy tego nie potrzebuje, bo Frugo nie pijamy dla smaku, a z sentymentu. Chcemy, aby te podstawowe smaki były już na zawsze takie same, a z nowymi róbcie sobie co chcecie.
Euro 2012, mecz Polska - Rosja, Doping kibiców.
Mój pierwszy raz na strefie podczas Euro 2012.
Atmosfera była świetna, wg. obliczeń ludzi było kilkanaście tysięcy, wszyscy kibicowali, mimo padającego deszczu.
Film nakręcony na 30 minut przed meczem.
Podczas meczu wszyscy dopingowali Reprezentację. Brawo!
Atmosfera była świetna, wg. obliczeń ludzi było kilkanaście tysięcy, wszyscy kibicowali, mimo padającego deszczu.
Film nakręcony na 30 minut przed meczem.
Podczas meczu wszyscy dopingowali Reprezentację. Brawo!
Subskrybuj:
Posty (Atom)