sobota, 29 grudnia 2012

Carrefour w Sukiennicach - zamknięty!

Taki widok zastałem dzisiaj:

A tak było z 4 miesiące temu kiedy się otwierali:


Dlaczego nie ma już Carrefour-a w Sukiennicach? bo...
1. nie pasował do Rynku.
2. został umieszczony w nich w sposób dość kontrowersyjny.

Czy było w nim tanio?
Ależ skąd! Najwyższe ceny w okolicy jak nie w Krakowie - a przy płycie rynku konkurencja jest nie mała.

Czy wybór towarów był duży?
Adekwatny do metrażu.

Czy produkty Carrefour-owskie były w niskich cenach?
Co najdziwniejsze... NIE!

Ci co uważali, że "fajnie, że jest kerfur, bo wybór towarów będzie duży, no i będzie tanio" po pierwszym kontakcie z tym sklepem przechodzili szok. Ceny z kosmosu, wybór znikomy, promocji brak.

 Zapewniam, nie ma czego żałować.

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Co wolno ściągać: muzyka, filmy i e-booki


Co wolno ściągać: muzyka, filmy i e-booki.

Polskie prawo dopuszcza możliwość pobierania z internetu materiałów już udostępnionych. Zobaczmy więc, z jakich serwisów możemy ściągać bez obawy wizyty organów ścigania.
Ściąganie filmów z serwisów typu MegaUpload czy RapidShare - dozwolone.

Samo ściąganie filmów z internetu nie jest nielegalne i nie grozi za to odpowiedzialność karna. Zgodnie z prawem takie działanie można bowiem uznać za dozwolony użytek osobisty. Art. 23 ustawy o prawie autorskim mówi, że wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu. Użytkownik nie ma obowiązku nakazanego prawem sprawdzenia legalności, a więc wolno pobierać pliki z sieci bez konieczności uzyskania odrębnej zgody uprawnionego lub zapłaty wynagrodzenia. Jednakże jeżeli twórca nie udostępnił utworu publicznie (na przykład film nie miał jeszcze swojej premiery) - nie ma możliwości powołania się na dozwolony użytek, ponieważ brak jest elementu rozpowszechnienia. A zatem, ściągnięcie z sieci superhitu kinowego jeszcze przed premierą bądź też płyty wykonawcy, zanim trafi ona do sklepów, nie jest dozwolonym użytkiem. 

Pobieranie plików z internetu na własny użytek nie łamie prawa, bo mieści się w granicach dozwolonego użytku. Policja nie kontroluje osób, które mają na komputerze filmy i muzykę, którą ściągnęły z sieci.
Ściąganie muzyki z internetu - dozwolone.

Kompilowanie płyt na własny użytek jest dozwolone. Podstawowa reguła korzystania z dozwolonego użytku jest taka, że dokonywana na jego podstawie eksploatacja utworów nie może mieć na celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Cel własnego użytku może być naukowy, kolekcjonerski, archiwalny czy też rozrywkowy. A zatem zgranie kilku utworów z sieci i nagranie ich na płytę stanowi użytek rozrywkowy. Płytę taką możemy nawet podarować, na co z kolei pozwala nam art. 23 ust.2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego. 

Pamiętajmy, że nadal mówimy o utworach rozpowszechnionych, czyli takich, które zostały w jakikolwiek sposób udostępnione publicznie (za zgodą właściciela praw autorskich). Mimo pewnych sporów w doktrynie, uznaje się, że wprowadzenie takich utworów do sieci stanowi akt rozpowszechnienia. Pamiętajmy jednak, że dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy (art. 35 ustawy o prawie autorskim). W praktyce oznacza to mniej więcej tyle, że nie możemy zrobić stu kopii zapasowych i ich sprzedawać znajomym. 

Ściąganie plików muzycznych z internetu na własny użytek nie łamie prawa, bo mieści się w granicach dozwolonego użytku
Ściąganie filmów z serwisów typu p2p - ryzykowne.

Ściągając muzykę i filmy z serwisów typu p2p, jednocześnie udostępniamy pliki innym użytkownikom, a to jest już działaniem całkowicie bezprawnym. Osobom udostępniającym utwory chronione prawem autorskim grozi zarówno odpowiedzialność karna, jak i cywilna. Powinniśmy mieć na uwadze fakt, że w ostatnim czasie producenci filmowi i muzyczni, a także organizacje zrzeszające właścicieli praw autorskich, konsekwentnie i coraz częściej wytaczają procesy osobom nielegalnie udostępniającym pliki. Organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi prowadzą w sieci monitoring w celu odnajdywania osób udostępniających pliki i przesyłają stosowne zawiadomienia policji. Poza instytucjami chroniącymi prawa autorskie monitoring sieci prowadzi wiele instytucji między innymi też policja. Zakres jest szeroki, obejmuje wszelkie dziedziny, gdzie jest możliwe dokonanie przestępstwa. Wszystkie informacje wskazujące na dokonanie czynu zabronionego są sprawdzane, co wynika z obowiązku nałożonego przepisami prawa na policję. Z wizytą stróżów prawa internauta może liczyć się więc, nawet gdy nie ma pojęcia, że jego komputer służył do popełnienia przestępstwa. 

Kara za udostępnianie - odpowiedzialność cywilna.

Zgodnie z art. 79 ustawy o prawie autorskim, osobie rozpowszechniającej utwory chronione prawem autorskim grozi przede wszystkim kara finansowa. Wszystko zależy oczywiście od ilości udostępnianych plików, ale musimy pamiętać, że umieszczanie muzyki czy filmów w serwisach umożliwiających ich ściaganie trudno uznać za działanie niezawinione, więc z pewnością będziemy musieli zapłacić trzykrotność stosownego wynagrodzenia* (w ustawie jest mowa o dwukrotnej lub trzykrotnej wysokości "stosownego wynagrodzenia"). 

* Wynagrodzenie stosowne to wynagrodzenie, które byłoby należne uprawnionemu tytułem udzielenia przez niego licencji, to jest zgody na korzystanie z utworu. 

Zdarzały się już procesy, gdzie stowarzyszenie zrzeszające właścicieli praw autorskich wyceniło szkodę, jaką wskutek działania jednego internauty ponieśli autorzy utworów na ponad 25 tysięcy złotych. Łatwo więc policzyć 25 tysięcy razy trzy… 

Twórca, osoba mająca prawa majątkowe do utworu lub organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi może domagać się zaprzestania pobierania plików, usunięcia z dysku komputera lub wydania korzyści uzyskanych z pobierania. Ponadto sąd może orzec przepadek nośnika nielegalnych danych.
Kara za udostępnianie - odpowiedzialność karna

Art. 116 ustawy o prawie prasowym mówi: Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Co więcej, jeżeli udostępniliśmy w sieci pliki w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, podlegamy karze pozbawienia wolności do lat trzech. Jeżeli z udostępniania zrobiliśmy sobie źródło dochodu, podlegamy karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do lat pięciu. Forma udostępniania plików nie ma znaczenia. Równie niebezpieczne jest umieszczanie utworów (muzyki i filmów) na własnej stronie internetowej, w sieciach typu p2p, jak i na takich serwerach, jak YouTube czy Wrzuta.pl
Kopiowanie płyt zabezpieczonych przed kopiowaniem - dozwolone.

Prawo pozwala na wykonanie kopii zapasowej płyty, którą legalnie nabyliśmy. Wątpliwości wynikają z przepisów prawa autorskiego, które pod groźbą kary zakazują posiadania urządzeń przeznaczonych do łamania zabezpieczeń. Art. 79 ust. 3 ustawy o prawie autorskim przewiduje odpowiedzialność za usuwanie lub obchodzenie technicznych zabezpieczeń przed dostępem, zwielokrotnianiem lub rozpowszechnianiem utworu. Z jednej strony mamy więc prawo do wykonania kopii, z drugiej paragraf, który wykorzystują producenci muzyczni i filmowi, zakazujący łamania zabezpieczeń. Ograniczenie producentów koliduje z prawem do dozwolonego użytku (czyli wykonania kopii), jednak zgodnie z ustawą, technicznymi zabezpieczeniami są wszelkie technologie, urządzenia lub ich elementy, których przeznaczeniem jest zapobieganie działaniom lub ograniczenie działań umożliwiających korzystanie z utworów lub artystycznych wykonań z naruszeniem prawa. Wykonanie kopii zapasowej nie jest działaniem naruszającym prawo, a zatem możemy taką kopię wykonać. Problem byłby wtedy, gdybyśmy usunęli zabezpieczenia, by bezprawnie korzystać z utworu, czyli na przykład wykonalibyśmy kilkadziesiąt kopii, a następnie je sprzedawali. Takie działanie jest dozwolone jedynie w przypadku wykorzystania utworu zgodnie z prawem. Nie możemy usuwać informacji o prawach autorskich, możemy wykonać kopię do użytku osobistego, na przykład zgranie zawartości płyty CD zakupionej w sklepie do naszego odtwarzacza MP3.
Ściąganie z sieci filmu, który mamy na oryginalnej płycie, ale w złej jakości - dozwolone.

Niezależnie od tego, czy dysponujemy filmem na legalnym nośniku, pobranie tego samego filmu z sieci w celu osobistego użytku jest dozwolone. Takie działanie, co do zasady, nie stanowi naruszenia prawa. Ściąganie filmu na własny użytek jest zatem dozwolone.
Ściąganie z internetu książek w formie elektronicznej, czyli e-booków - dozwolone.

Ściąganie e-booków jest dozwolone. Niedozwolone jest natomiast ich dalsze rozpowszechnianie w internecie, na przykład w serwisach społecznościowych lub na forach.
Udostępnianie znajomym (na przykład na Facebooku) linków do stron z filmami i muzyką - ryzykowne. 

Kwestia ta nie jest w sposób wyraźny uregulowana w przepisach prawa polskiego ani też nie była przedmiotem rozstrzygnięcia w orzecznictwie sądów polskich. Istotne jest, jaki link został udostępniony. Jeżeli nie jest to tak zwany deep link (link umożliwiający za pomocą jednego kliknięcia otworzenie strony z opcją pobrania konkretnego filmu lub utworu muzycznego), wątpliwe jest stwierdzenie naruszenia prawa autorskiego. Znaczenie ma jednak, komu udostępniamy deep link. Jeżeli osoby te należą do zamkniętego grona bliskich znajomych, to możnaby przyjąć, że ma tu zastosowanie konstrukcja dozwolonego użytku osobistego. Z drugiej jednak strony, rozpowszechnianie deep linków wśród nieoznaczonego kręgu odbiorców (na przykład na Facebooku lub innym portalu społecznościowym) stanowi naruszenie w rozumieniu prawa autorskiego. 

Polskie prawo nie zakazuje "linkowania" do rozpowszechnionych utworów, ponieważ w ten sposób użytkownik niczego nie zwielokrotnia ani nie udostępnia. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy internauta umieszcza link do pliku, który umieścił na serwerze, wtedy może on ponieść odpowiedzialność za udostępnianie treści, do których nie ma żadnych praw.
Udostępnianie w internecie filmów skopiowanych z własnych płyt lub zripowanych od kolegów - nielegalne.

Art. 23 ust.2 ustawy o prawie autorskim mówi: Zakres własnego użytku osobistego obejmuje krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego. O ile w ramach dozwolonego użytku możemy przegrać koledze lub członkowi rodziny płytę (przy założeniu, że mamy oryginał), o tyle udostępnianie w sieci własnych zasobów muzycznych i filmowych jest działaniem wielce ryzykownym. Umieszczenie plików na stronie internetowej lub serwerze, nawet zabezpieczonych hasłem, nie jest zdaniem wielu prawników działaniem mieszczącym się w zakresie dozwolonego użytku, bo dostęp do takich treści może mieć praktycznie nieograniczony krąg osób, niemających ze sobą żadnego kontaktu. Istnieje zatem ryzyko, że zostaniemy oskarżeni o rozpowszechnianie treści chronionych prawem autorskim. Nie stanowi dozwolonego użytku umieszczenie cudzego utworu (chronionego prawem autorskim) na stronie internetowej lub serwerze.
Zacieranie śladów - nielegalne.

Wspomnieliśmy już wcześniej, że serwisy typu p2p działają na zasadzie wymiany plików, co oznacza, że ściągając pliki, również je udostępniamy. Pamiętajmy, że skasowanie wszelkich śladów naszej działalności w serwisach tego typu nie jest możliwe. Jeśli zatem zostaniemy w sieci "namierzeni" przez organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, które monitorują sieć, i na ich wniosek odwiedzi nas policja, mogą nam zostać postawione zarzuty. Uwaga! Wiele osób korzystających z serwisów typu p2p może nawet nie mieć świadomości, że udostępnia pliki. Jak mówi Tomasz Zaborowski, specjalista informatyk z firmy Procertiv zajmującej się między innymi informatyką kryminalistyczną: - Dane o tym, co wyszukiwaliśmy czy ściągaliśmy z internetu, są zarejestrowane, w zależności od programu p2p, w plikach programu, rejestrach systemu oraz danych tymczasowych. Usuwanie zaciera jedynie część z tych danych. Przeinstalowanie całego systemu też nie usuwa całkowicie tych danych. Warto też pamiętać, co Zaborowski również podkreśla, że obecnie policja jest wyposażona w odpowiednie programy i przeszkolona w tym zakresie. W związku z tym sama jest w stanie szybko stwierdzić, co jest i było w komputerze. Oczywiście w trakcie prowadzonego postępowania wymagane jest, aby dokładnej analizy dokonała osoba mająca wiedzę specjalistyczną i udokumentowała to, co stwierdziła, na piśmie. Taką osobą jest pracownik laboratorium w policji lub biegły sądowy. 

Internauci powinni uważać na serwisy internetowe, które udostępniają filmy z pokazów przedpremierowych (są one oznaczone stosownym zapisem w trakcie projekcji, najczęściej są to wersje w postaci kopii wykonanej za pomocą kamery wideo). Takie serwisy umożliwiają dostęp do plików po rejestracji, zalogowaniu i wniesieniu opłaty, działając podobnie jak sklep z utworami. Ściągnięcie filmu, który nie miał jeszcze swojej premiery, oznacza uzyskanie utworu nierozpowszechnionego. W takiej sytuacji, po uzyskaniu przez policję danych identyfikujących "klientów" serwisu, internauta może liczyć się z wizytą funkcjonariuszy w mieszkaniu i zabezpieczeniem sprzętu komputerowego do ekspertyzy biegłego z zakresu informatyki. Co dzieje się dalej, zależne już jest od zawartości naszego dysku.
Ściąganie i udostępnianie nielegalnych treści przy wykorzystaniu zabezpieczonej sieci Wi-Fi sąsiada - nielegalne.

Za uzyskanie dostępu do nie swojej, zabezpieczonej sieci, grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat. Za wyrządzenie szkody w systemie informatycznym grozi kara pozbawienia wolności do pięciu lat. Dotarcie do przestępcy, który zalogował się do sieci internetowej przez adres IP innego abonenta, może być trudne, ale nie niemożliwe. Policja w takiej sytuacji przekazuje zabezpieczone komputery biegłemu z zakresu informatyki, który bada, czego dopuścili się sprawcy, kiedy korzystali z internetu na "konto" swojej ofiary. Uwaga!Niezabezpieczona sieć Wi-Fi to ryzyko, że za jej pomocą może zostać popełnione przestępstwo. Jako właściciele takiej sieci będziemy pierwszymi podejrzanymi.
Źródło: http://www.trochetechniki.pl

sobota, 1 grudnia 2012

WHAFF - program do zarabiania przez Android-a

Jeśli chciałbyś zarabiać przez telefon to WHAFF jest najprostrzym i zarazem najlepszym rozwiązaniem.



Zasady są dziecinnie proste. Wystarczy instalować proponowane programy, 1x je uruchomić i... TO WSZYSTKO! Teraz śmiało możemy je odinstalować, a od 0,04$-0,18$ trafia na nasze konto.

Pieniądze wypłacane są już od 5$. Uzbieranie 5$ to około 1 tydz. czasu za samo klikanie.

Dodatkowo możemy dorobić poprzez oglądanie nieograniczonej liczby filmików na YouTube (0,01$/film) oraz co najważniejsze zapraszaniu ludzi do aplikacji, dostaje się wtedy 0,20$/os.

Przy zapraszaniu znajomych 5$ uzbieramy w mniej niż godzinę! :)

Jeśli jeszcze nie zarejestrowałeś się na WHAFF! polecam Ci wpisać ten numer:

AA73587

Dzięki niemu dostajesz na starcie od 0,20$ do 5$ za samą rejestrację! Dodatkowo oferuję moją pomoc w szybkim zarabianiu.

piątek, 30 listopada 2012

Montaż kabla RJ45 w gnieździe sieciowym cat5e (socket wiring)

Gniazdo sieciowe cat5e jest dość przyjemnym sprzętem, montaż jest łatwy - pod warunkiem, że posiadamy odpowiedni osprzęt.

Szukając w internecie "zarobionych" gniazd nie znalazłem ani jednego tego typu, dlatego postanowiłem zrobić zdjęcie, by pokazać jak to powinno być prawidłowo zarobione (w tym wypadku T568B)

(cat5e socket wiring)

Mam nadzieję, że komuś się przyda i już nikt nie będzie popełniać gaf jak np. podpinanie kabla od zewnętrznej strony :)

Aha, przez założeniem górnej części należy docisnąć "trytkę" i obciąć jej nadmiar powstały po ściśnięciu kabla.

niedziela, 18 listopada 2012

Dzień Otwartych Drzwi Muzeów Krakowskich

Dnia 18.11.2012r. turysta mógł pomyśleć, że mieszkańcy Krakowa przypomnieli sobie o muzeach. Kolejki w niemalże każdej placówce muzealnej były tego dnia normą. Amatorzy historii potrafili stać po kilka godzin w kolejce na zimnie aby dostać darmową wejściówkę i móc zwiedzać.


Patrząc z perspektywy osoby posiadającej dostęp do internetu i umiejącej z niego korzystać, widok takich kolejek po darmowe wejściówki jest dość niezrozumiały, ponieważ niemalże każde muzeum ma w swojej ofercie darmowe dni na zwiedzenie, gdzie nie trzeba czekać, a wchodzi się i ogląda eksponaty przeważnie "z marszu".

Wszystko przez reklamy

Pewnie 3/4 osobom nie chciałoby się czekać i marznąc, gdyby nie marketing, wzmianki w gazetach, a nawet (podobno) w regionalnej telewizji.
I niech mi ktoś powie, że reklamy mają mały wpływ na ludzkie decyzje.

Niemniej jednak muzea krakowskie - szczególnie niemalże wszystkie placówki MHK - mają wspaniałe wystawy, w wielu przypadkach niesamowicie ciekawe, naszpikowane multimediami, zachwycające turystów z całego świata.

Z odwiedzonych przeze mnie polecam Podziemia Rynku oraz Fabrykę Schindlera.

piątek, 9 listopada 2012

Coca-Cola ZERO puszka 150ml

W dniu wczorajszym jadłem dość ochydnego kebaba wydawanego z obskurnej budy. Sprzedawca(bo chyba nie kucharz) widząc moje niezadowolenie w każdym kęsie podarował mi małą kolę w prezencie od firmy, abym jeszcze kiedyś przyszedł, by nie musiał zamykać interesu i (pewnie znów) witać się z pośredniakiem.


Taką Cole kupowałem z Londynie jakiś rok temu za 30-35p, u nas jak na razie nie ma jej w sprzedaży - no chyba, że ktoś handluje gratisami albo towarem zza granicy.

Ogólnie jestem sceptycznie nastawiony do małych napojów - że nawet kilka razy droższe od tych 2l, że mniejsze, że mała ilość napoju szybciej się nagrzewa itp.

...ale puszeczka 150ml trafiła w moje gusta ze względu na praktyczne wykorzystanie w terenie. Mała puszka zajmuje mało miejsca, kolę zawsze warto ze sobą mieć, chociażby ze względu na dolegliwości trawienne, także praktyczność tych małych rozmiarów zwiększa się.

Gdyby taka cola kosztowała 1zł/szt - tak wiem, 1zł za 150ml to 10zł za 1,5l, a wczoraj na bilbordzie Lewiatana widziałem 2x 1,5l za 6,66zł - to warto byłoby się w nią zaopatrzyć jako towar survivalowy lub też jako napój na ostatnią godzinę - np. schowany w bagażniku, plecaku czy też torebce.

czwartek, 8 listopada 2012

Gospel - Prosto z frontu + DJ Flip (Popkiller Młode Wilki)

Przed Wami zwrotka Gospela - wyjątkowo charakterystycznego rapera spod warszawskich Łomianek.


Warto zainteresować się tą postacią i jego twórczością. Już niedługo wyda swój drugi mixtape - "Pizdy Blizny Smród Bielizny", który ma jeszcze bardziej zaskoczyć.

niedziela, 4 listopada 2012

RONIN ENERGY DRINK

Najlepsze w tym energy drinku jest chyba etykieta, skusiła mnie i zaciekawiła kataną z krzaczkami w tle


Po wypiciu czułem się jakbym popełniał seppuku, smak zbyt intensywny, za bardzo czuć tą energetyczną chemię.

Wbrew pozorom polecam - pewnie w odróżnieniu od moich nerek i wątroby.

sobota, 3 listopada 2012

Http/1.1 Service Unavailable- YouTube

Teraz YouTube zaczęło się sypać...

"Http/1.1 Service Unavailable"

Czyżby naprawiali błędy bezpieczeństwa jak wczoraj google i facebook?

piątek, 2 listopada 2012

Facebook: Sorry, something went wrong.

Sorry, something went wrong.

We're working on getting this fixed as soon as we can.

Blokowanie zaproszeń do wydarzeń na facebooku

Każdy na pewno ma przynajmniej jednego znajomego, który non stop spamuje zaproszeniami do różnych wydarzeń.
Co należy zrobić, aby nie dostawać więcej zaproszeń od tej osoby z pominięciem usunięcia jej z grupy znajomych?

Rozwiązań jest kilka, najprostszym i zarazem najłatwiejszym jest:

Rozwinięcie w prawym górnym rogu trójkącika i wybranie "Ustawienia prywatności"





Po czym wybranie:

"Blokuj zaproszenia od użytkownika"

dodajemy tam imię i nazwisko osoby i... mamy spokój od niechcianego spamu.

KMK zamiast MPK


Nowe logo MPK KMK (czyt. Krakowska Komunikacja Miejska), z czasem to logo pojawi się na wszystkich środkach komunikacji podmiejskiej, na których było stare logo, z czasem pojawi się też na przystankach oraz biletach.

W najbliższym czasie MPK ma wprowadzić kuriozalne zmiany, polikwidować wiele linii i pozmieniać dotychczasowe popularne trasy, tak aby większość osób musiała się przesiadać, a co za tym idzie kupić kolejny bilet (bądź też jeździć na droższym) oraz by żyło nam się lepiej podnieść ceny biletów.

Czy nie lepiej pozostać przy starym logo i starych rozkładach? A nie wyrzucać setki tysięcy złotych na zmianę loga?

Rozumiem, że to teraz modne - patrz np. PZU, WARTA - ale żeby komunikacja miejska robiła to kosztem podróżnych?

Gdzie można kupić homary w Krakowie?

Znajomy miał ostatnio problem ze znalezieniem świeżych homarów w Krakowie, po wpisywaniu w wyszukiwarce


homary kraków

nie pojawiała się żadna informacja odnośnie możliwości kupienia żywych, a co najwyżej innych owoców morza.

Odwiedzając Makro przy Zakopiańskiej w Krakowie, wszedłem na dział ze świeżymi rybami, a tam ku mojemu ździwieniu zauważyłem dość spore akwarium pełne homarów.


Pytając sprzedawcę dowiedziałem się, że mają je w ciągłej sprzedaży i są one z pewnego źródła, bezpośrednio od importera, a ich jakość jest jedną z najwyższych w Europie.

środa, 31 października 2012

Świat według Bundych - Dom Bundych (cz. 1)

Dla tych wszystkich, którzy zastanawiają się jak wygląda dom Bundych od środka (a raczej z miejsc, które nie są normalnie pokazywane podczas emisji) postanowiłem wychwytywać obrazy i wrzucać tutaj.

(Al stoi w miejscu skąd zwykle wszystko filmuje kamera)

Producencie mogli się bardziej postarać, bo ta boazeria, obraz, szarość okien i fotel na którym siedzi Bud jakoś niezbyt pasują do oglądanej na co dzień reszty mieszkania.

poniedziałek, 29 października 2012

Jak znaleźć adres MAC w telefonie z Androidem?

Kiedy korzystamy z różnego rodzaju hotspotów prędzej czy później natrafimy na taki, który jest zabezpieczony poprzez filtrowanie adresów MAC(adres karty sieciowej).
Przyjmijmy opcję łatwiejszą czyli, że należy nam się dostęp do tej sieci, zatem jedyną przeszkodą jest podarowanie administratorowi lub osobie upoważnionej naszego MAC-a. Problem pojawia się jeśli chodzi o telefon, bo... jak go szybko znaleźć?

A tak:

Ściągamy palcem górne menu, wchodzimy w zakładkę Szybki dostęp / Sieci zwykłe i bezprzewodowe / Ustawienia Wi-Fi teraz wciskamy klawisz menu i wybieramy Zaawansowane, czwarta pozycja to nasz Adres MAC.

niedziela, 21 października 2012

Wola Radziszowska - Oczyszczanie i regulacja koryta rzeki Skawinka

Od prawie 2 tygodni trwają prace mające za zadanie ochronić Wolę Radziszowską oraz pobliskie miejscowości przed zalaniem przez rzeki Skawinka oraz Cedron, jakie miało miejsce podczas silnych podtopień 2 lata temu.




Regulacja koryta rzeki ma za zadanie zmniejszyć do minimum zagrożenie związane z osuwiskami, zabezpieczyć linię brzegową oraz uchronić mieszkańców pobliskich domów przed kolejną wizją powodzi.

(efekt końcowy)

Prace wykonywane są bardzo solidnie, po ich zakończeniu Skawinka nie powinna spędzać snu z powiek okolicznym mieszkańcom.

Magik - Freestyle z 1998 roku

Przeglądając pliki na starym dysku natrafiłem na katalog z freestyle-ami, a tam Magik&Dene - freestyle nagrany na domowym sprzęcie w mieszkaniu Magika.


Co ja co ale ten freestyle nie zachwyca, chociaż te 14lat temu pewnie był jednym z najlepszych w Polsce.


poniedziałek, 15 października 2012

Tani przełącznik KVM z allegro

Kilka dni temu zakupiłem KVM-a z allegro, chińskiego, najtańszego, ponieważ wiedziałem, że używać go będę jedynie awaryjnie.

Nie posiada on portów USB, a  PS/2, dlatego myszy i klawiaturę musimy mieć wyposażone w te drugie porty.

Jeśli jeśli chcecie (tak jak ja) jedynie przełączać obraz na monitorze z jednego komputera na drugi, to ten sprzęt nadaje się do tego idealnie, natomiast gdy myślicie żeby zarabiać przy jego pomocy (np. w serwisie komputerowym), wtedy sugerowałbym coś markowego jak np. ATEN.

Co do wykonania nie mam żadnych zastrzeżeń, w środku nic nie lata, obudowa nie jest wykonana z "chamskiego" plastiku, jak np. tanie testery kabli RJ45 - również z allegro.

Dodatkowo trzeba się uzbroić w 3 kable VGA(ew. VGA + PS/2 do KVM-ów dostępne za ok 5zł/szt na allegro), których nie ma w zestawie. 

(kabel VGA PS/2 dla KVM)


Rada: 

Obecnie, w dobie cyfrowego przesyłu obrazu, kabel VGA (czyt. analogowy) ma na zbyciu pewnie co drugi nasz znajomy, dlatego warto zapytać i odkupić za symboliczną kwotę, zamiast płacić kilka razy tyle w sklepie.
 

Cena KVM-a: 16,90zł + koszt wysyłki 
Cena 2 kabli do KVM: 10zł + koszt wysyłki

czwartek, 11 października 2012

LocalizedResourceName=@%SystemRoot%\system32\shell32.dll,-21787

Jeśli przy starcie systemu pojawia Ci się uruchomiony w notatniku plik desktop.ini o treści

[.ShellClassInfo]
LocalizedResourceName=@%SystemRoot%\system32\shell32.dll,-21787


Rozwiązanie:

a) od Microsoftu - nie działa z 7.

b) moje - Start/Wszystkie programy/Startup(lub Autostart)/ znajdujemy plik Desktop.ini i śmiało kasujemy go. Ewentualnie gdyby nie był widoczny to odznaczamy Ukryj rozszerzenia znanych typów plików i Ukryj chronione pliki systemu operacyjnego, które znajdziemy w Mój komputer/Narzędzia/Opcje folderów/Widok.

wtorek, 9 października 2012

Argus NIEPASTERYZOWANY - pozytywne zaskoczenie

Będąc na zakupach w Lidlu z ciekawości kupiłem dla spróbowania Argus-a Niepasteryzowanego i z czystym sumieniem stwierdzam, że jest to najlepsze niepasteryzowane piwo jakie do tej pory piłem w przedziale cenowym do 3zł.

W skrócie: orzeźwiające, czuć chmiel, mała goryczka, jedynym minusem jest mała piana, która szybko opada.

Ciekawostka:

Piwo to do tej pory nazywało się ARGUS NIEPASTERYZOWANE, a teraz od niedawna ARGUS NIEPASTERYZOWANY, nie wiadomo też kto je rozlewa, gdyż nie jest to wyszczególnione na puszce, wcześniej wg. google była/jest to Perła.
(tak było)

(a jest tak)

niedziela, 7 października 2012

CELTIA - Tunezyjskie piwo






Jedyne tunezyjskie piwo, jedno z 3 jakie można kupić w Tunezji - kolejnym jest Heineken i jakaś inna masówka.

Kraj islamski, więc alkoholu pić nie można, no chyba, że jest niebo zachmurzone, to wtedy Allah nie widzi, ale koniecznie samemu, żeby nikt nikomu nie powiedział, że brałeś alkohol do ust, bo jak się wyda to np. możesz stracić język od ostrego kozika.

Co do samego piwa to nie jest najgorsze, w smaku bardzo zbliżone do lanego w Polsce Heinekena, ma 2 "witaminy E", więc nie dziw się, że jak wypijesz 5 (odpowiednik 3 naszych) to czujesz jak pół tablicy Mendelejewa z Ciebie wyparowuje.

Wchodzi jak woda.


Ciekawostka: 

Piwo Celtia produkowane jest od 1925r, tylko na rynek Tunezyjski, jako że kraj jest islamski, 95% mieszkańców to muzułmanie, więc piwa nie piją, katolicy to zaledwie 1%, turyści raz są, a raz ich nie ma, więc na nich biznesu opierać nie można. W Tunezji panuje prohibicja, alkohol można kupić w specjalnych sklepach państwowych (np. w Monastirze jest tylko 1 sklep). W Europie przy takiej sytuacji właściciel browaru ogłosiłby upadłość już dawno temu, ba! nie wypuszczałby się z motyką na księżyc. Szczególnie, że społeczeństwo woli długo gotowaną zieloną herbatę z cukrem niż napój zachodniego diabła.

ZMORA TURYSTÓW: Mali handlarze

Uogólnię:

- W biedniejszych krajach dzieci nie dostają kieszonkowego, gdy chcą zarobić i mają do tego możliwość to to robią, tak jest w niemalże każdej miejscowości turystycznej w Afryce.
Prawda, jest to wkurzające dla turysty ale przynajmniej dzieciak ma jakieś zajęcie.

 
(Na takie dzieci działam jak magnes, może wyglądam jak chodzący bankomat, nie wiem.)

Te kontakty uczą asertywności, szczególnie kiedy warunki są ekstremalne, w tym wypadku >40'C w cieniu.

Trochę mi ich żal na koniec, bo proszą i proszą, a i tak nic im nie daję ale większość turystów biorą pewnie na litość i zawsze te ~10zł/dziennie uzbierają, a to już będzie na jakiegoś loda, picie bądź papierosy lub haszysz.

Z dwojga złego lepiej, aby coś sprzedawali niż wyciągali ręce jak rumunka przed kościołem, prawda?

Piwo MOSPAN - czyli test wytrzymałości

Pewnego razu wchodząc do całonocnego monopolu zauważyłem puszkę z dziwnie znajomą szatą graficzną, pomyślałem "jakiś nowy Harnaś?" - w sumie to nie pomyliłem się ale o tym za chwilę.

(ni to stary Harnaś, ni Zagłoba)


Lubię eksperymentować, zapytałem kto to produkuje, sprzedawca niechętnie sprawdził co napisano na puszce, po czym odpowiedział, że Browar Sulimar.
Pomyślałem, że legendarny Sulimar niedobre piwo nazwałby "MOCNE" albo jakimś innym synonimem słowa "siła", a Mospan brzmi całkiem ciekawi i zachęcająco, a osobnik ze strzelbą prezentuje się bardzo dobrze.

W momencie otwierania piwa miałem myśli w stylu "To będzie czarny koń wśród piw!"... pierwszy łyk... taaa... z konia ma to może jedynie zapach moczu. Smak, dziwny, niepiwny, ciężkie do wypicia, nie będę się rozpisywać, bo nie warto, w porównaniu z tym Tatra to piwo z górnej półki.

Mospana pije się na siłę, a nie dla smaku, a jak ktoś ma w sobie chociaż odrobinę z piwnego konesera to nie wytrzyma do końca i to piwsko wyleje.

środa, 3 października 2012

Dorożka z podświetlaniem LED

 (Tuning pełną gębą)

Nie wiem czy to dobry pomysł, aby w dorożce stylizowanej na XVIII wiek montować takie oczojeby, już chyba lepiej byłoby umieścić w niej świeczkę w lampionie, lub chociaż słoiku, przynajmniej wyglądałoby to w miarę stylowo i romantycznie. Pasowałoby do siebie, a nie jak w tym przypadku alufelgi do trabanta.

czwartek, 27 września 2012

Instalacja Guest Additions w Ubuntu (VirtualBox)

Ja odpalić Ubuntu (lub innego Linux'a) w innej rozdzielczości w opcji full screen?

Ano tak, do dzieła:

1. W oknie VirtualBoxa z Ubuntu wejdź w Urządzenia/Zainstaluj dodatki, po czym:
1. Odpalamy Terminal (oczywiście w Ubuntu);
2. Wpisujemy sudo apt-get update, jeśli wymagane to podajemy hasło, następnie:
3. sudo apt-get upgrade - to trwa trochę dłużej, instalujemy pakiety bezpieczeństwa;
4. Skonfiguruj system dla budowy modułów jądra komendą sudo m-a prepare;
5. Teraz znajdź plik(powinien być na pulpicie) o nazwie VBoxLinuxAdditions.run, wklep jego lokalizację z komendą sudo sh, czyli sudo sh /media/KATALOG_Z_PULPITU/VBoxLinuxAdditions.run
6. Wyłącz system, wyłącz  VirtualBoxa, włącz wszystko z powrotem i gotowe.


niedziela, 23 września 2012

Dziadek w damskich butach do kształtowania pośladków


Women's Skechers Shape Ups

Tutaj link do sklepu jakby komuś przypadły do gustu.

Kiedyś widziałem te buty w sklepie... dziwnie wyglądają, wręcz jak jakieś ortopedyczne dla niepełnosprawnych, podobno przez swoją konstrukcję są dość niestabilne, a kupuje się je z myślą o zgrabnym tyłku.


Dla mężczyzn nie są produkowane - co jak widać po załączonym wyżej zdjęciu nie oznacza, że faceci nie mogą ich nosić, przecież mamy równouprawnienie, czyż nie? :)

Caribbean World Monastir

Great place for holidays in Tunisia! It's clear, service is nice, food is real amazing!




czwartek, 20 września 2012

Narzekasz na swoją pracę?!

 Wkurza mnie narzekanie niektórych, że jaka to ich praca jest zła, w sumie to chyba jedna z cech Polaków :)



Pan na powyższym filmie ma ok. 45 lat, a kilkukrotnie w ciągu dnia wspina się na palmę bez zabezpieczenia, jeden błąd i kalectwo murowane.

Pewnie dużo zarabia, że tak ryzykuje! Otóż nic z tych rzeczy, owy pan mieszka w niewielkiej wsi przy oazie do której przyjeżdżają turyści, którzy lekko zboczyli z wycieczki na Saharę, jeszcze na terenie Tunezji.

Pan za taki pokaz dostaje ok. 3-5 dinarów, co daje ~7-12zł i jest to uwarunkowane tylko i wyłącznie dobrym nastrojem turystów, dla nas mało, dla nich kiedy średnie zarobki wynoszą 350 dinarów na miesiąc całkiem sporo, zresztą w tym miejscu i tak nie ma na co wydawać pieniędzy, w końcu to typowe "pustkowie pośrodku niczego", gdzie człowiek całe życie wegetuje, nie znając "dóbr" XXI wieku.

poniedziałek, 17 września 2012

Problem z dostępem do AdSense

W ciągu ostatnich kilku dni, zamiast danych z głównej strony konta możemy zaobserwować komunikat:

Przepraszamy, żądana operacja nie może zostać wykonana. Nasi programiści zostali powiadomieni o problemie i będą próbowali go rozwiązać.






 Co ciekawe, po odświeżeniu strony wszystko działa normalnie, miejmy nadzieję, że rzesza "powiadomionych programistów" którymi tak chwali się google szybko naprawi ten problem.

Dobrze, że napisane jest "(...)będą próbowali go rozwiązać.", a nie jak to ma powszechnie miejsce wśród innych firm "(...)wiemy co jest nie tak, zaraz będzie naprawione." - a awaria trwa dalej przez pół roku mimo komunikatu.

niedziela, 16 września 2012

Dolary australijskie są niezniszczalne, w tym wodoodporne

Dolary australijskie są wodoodporne - z myślą o surferach, można je moczyć, prać i nic im się nie dzieje, dalej nadają się do użytku.

Na plaży Australijczycy nie trzymają pieniędzy na plażach, a przy sobie - w spodenkach, a kobiety w stanikach.

Dzięki wprowadzeniu wodoodpornej waluty liczba plażowych kradzieży spadła kilkunastokrotnie.

Dodatkowo dolar australijski jest odporny na zużycie, ponieważ wykonany jest z polimeru - tworzywo sztuczne.

środa, 12 września 2012

Wielbłądy na Saharze

Właśnie wróciłem z wakacji w Tunezji, gdzie wielbłądy pasą się zaraz przy pustyniach i nikt ich nie pilnuje.


Teoretycznie można takiego wielbłąda ukraść ale raczej nikt tego nie robi, bo w te rejony nie zapuszczają się "kradzieje wielbłądów", a miejscowi mają ich wystarczającą ilość, co więcej, nawet rdzenni mieszkańcy pustyni z roku na rok coraz bardziej przekonują się do pojazdów mechanicznych.

Polecam dwudniową wycieczkę na Saharę, wrażenia niezapomniane, nawet nie czuje się tych 1300(+100)km autokarem w 2 dni. 

Ciekawostki:

1 dinar tunezyjski = 2,20zł (oficjalna cena w każdym kantorze - narzucona przez Państwo)

Litr benzyny 1,470dnt/l ~ 3,2zł
Litr ropy 1,070dnt/l ~ 2,4zł

Średnie miesięczne zarobki Tunezyjczyków ~ 350dnt

piątek, 31 sierpnia 2012

Coca-Cola Zapunktowani - czyli jedno wielkie oszustwo

Kilka minut temu zakończył się program "lojalnościowy" coca-coli, od 1,5roku piłem ich produkty, zalewałem się cukrem wraz ze znajomymi, niszczyłem zęby tajemną recepturą tego napoju, po co? Po wygraną, najlepiej namiot za 10.000pkt, który pod koniec promocji chyba 4.000pkt kosztował.

Uzbierałem ok. 2.000pkt - dla przykładu 2l = 5pkt, 1l = 4pkt, 500ml = 3pkt, pomyślcie ile musiałem wypić tego "tucznika", aby zrobić te 2.000pkt! chyba coś mi się należy chociażby jakaś gwarantowana nagroda pocieszenia, prawda? A GÓWNO!!!

(jak coca-cola zabiera punkty w programie lojalnościowym)

COCA-COLA MA TO W DUPIE, ŻE MASZ COŚ NA KONCIE, BA, JESZCZE CI ODBIERAJĄ PUNKTY JAKO PRZEDAWNIONE - KURWA, TO ILE JA MAM PIĆ TEJ COLI DZIENNIE, ABY ZGARNĄĆ TEN ZAJEBANY NAMIOT ZA 10.000PKT I NIE TRACIĆ PUNKTÓW?!
(mały przelicznik)

WCHODZĘ DZISIAJ I MAM LEKKO PONAD 1.000PKT, A PRZECIEŻ JESZCZE W ZESZŁYM TYGODNIU MIAŁEM PONAD 1.500PKT, WIEM, BO JE UZUPEŁNIAŁEM! JUŻ WCZEŚNIEJ CZUŁEM, ŻE TAK JAKBYM MIAŁ ICH WIĘCEJ, PO SPRAWDZENIU KONTA DELIKATNIE MÓWIĄC... WKURWIŁEM SIĘ.

(wybierz sobie nagrodę gwarantowaną za ciężko uzbierane punkty)

ROZUMIEM, ŻE PROGRAM SIĘ KOŃCZY ALE ŻEBY NIE BYŁO NAGRÓD GWARANTOWANYCH? CZY JEDNĄ Z NAJBOGATSZYCH FIRM NA ŚWIECIE NIE STAĆ NA PARĘ SZMAT CZY TEŻ TANICH GADŻETÓW DLA SWOICH FANÓW?

Każą akceptować regulamin, że program kończy się 31.08.2012r. że po tym terminie punkty przepadają, bla, bla, bla, ale nie dają niczego "za punkty", a jedynie w aukcjach, gdzie z 200 osób rzuca się na koszulkę z logo coca-cola, przez co cena wynosi ponad 17.000pkt.

Podejrzewam, że setki, jak nie tysiące osób jest teraz zawiedzionych postawą tej firmy, w tym i ja.

Wiadomo, trzeba żyć dalej ale od produktów Coca-Cola trzymam się z dala, a ich promocje radzę omijać szerokim łukiem i... może patriotycznie przerzucić się na Pepsi lub Hoop?



podsumowując:
COCA-COLO, PRZEGIĘŁAŚ, IDĘ DO PEPSI!

piątek, 24 sierpnia 2012

Cinema City opinie

...a raczej opinia.

Nie ukrywam, że jedną z moich ulubionych rozrywek jest oglądanie filmów, czasami mam momenty, że pochłaniam kilka w ciągu jednego dnia - wtedy jakość nie ma takiego znaczenia, no chyba, że film jest zrobiony z myślą o FullHD (co można znaleźć w opisie), byleby była dobra synchronizacja dźwięku i lektor/napisy jak najlepiej przetłumaczone, aby wyłapać sens - szczególnie przydatne podczas filmu z dużą ilością murzynów, gdzie rzecz jasna musi być slang - bo przecież wg scenarzystów Afroamerykanin nie potrafi mówić normalną angielszczyzną.

Myślę, że kilkadziesiąt razy byłem w CinemaCity - lubię tą sieć, a raczej muszę lubić(może dlatego, że w Krakowie Multikino praktycznie nie istnieje), ale to z czym mam ostatnio do czynienia zaczyna mnie mocno irytować, do rzeczy, płacę to paręnaście złotych za bilet, a przeważnie za 2 bilety, to chyba jest oczywiste, że film musi być w super jakości, idealnie dopasowany do ekranu, abym chciał wrócić i generować im dzięki temu przychody.

Jak widać ludzie rządzący CC sądzą inaczej, że klient i tak przyjdzie, bo alternatywy nie ma odkąd 90% kin poupadało, a reszta ledwo dyszy i próbuje związać koniec z końcem, by przeżyć kolejny miesiąc.

Kilkukrotnie wychodziłem z sali informując zgromadzonych w kółeczku pracowników, że film się zaczął, a oświetlenie dalej jest włączone, przeważnie dialog wyglądał tak:

Ja: - przepraszam, czy możecie zgasić oświetlenie w sali XX, bo film się już zaczął!
Pracownik: - to nie zgasło?
Ja: - zgasło i sobie jaja robię, bo wolę do Was dołączyć do rozmowy niż oglądać film za który zapłaciłem.
Pracownicy: yyyy...
Ja: - no nie zgasło!
Pracownik: - proszę wrócić do sali, a ktoś to zaraz wyłączy.
Ja: - nie, proszę to wyłączyć od razu!
(w tej chwili pracownik widzi, że na chwilę zostaje wyłączony z rozmowy i będzie musiał coś zrobić)
Pracownik: - dobrze (i idzie ze mną do sali, otwiera drzwiczki i gasi światło ręcznie)

To i tak można przeboleć - od oświetlenia jeszcze nic się nikomu chyba w kinie nie stało, a może stało jak ktoś wychodził do pracowników kina i np. przewrócił na schodach :)

...LECZ, GDY OBRAZ DRŻY I JEST WYŚWIETLANY W NIEWŁAŚCIWEJ ROZDZIELCZOŚCI TO ZNAK, ŻE DZIEJE SIĘ COŚ NIEDOBREGO.

(Zdjęcie zrobione podczas ostatniego seansu)




Tak było ostatnio, obraz drgał, zarówno na reklamach jak i trailerach, na filmie oczywiście też, po 5 minutach myślałem, że "puszczę pawia" na osobę siedzącą przede mną, smaczek tej sytuacji dodawał brak dolnej linijki napisów, bo na co komu one?


Od pewnego czasu odnosiłem wrażenie, że przy projektorze nikogo nie ma, ba! nawet to ostatnio sprawdziłem, nikt tam nie siedzi! Nikt nie kontroluje jak wyświetlany jest film, czy zgasło światło, absolutnie nikt!

Sytuacja z wyjściem znów się powtórzyła tym razem brzmiała tak:
Ja: - przepraszam, obraz drży i wyświetlany jest chyba w niewłaściwej rozdzielczości, nie widać dolnych napisów.
Pracownica: - już nam zgłoszono, że są drgania.
Ja: - to może coś z tym zrobicie?
Pracownica: - echhh...
W tym momencie postanowiła ze mną podejść, wyciągnęła ze schowka w korytarzu sali jakiegoś czarnego pilota, coś ponaciskała, obraz zaczął się zmniejszać (może to było niezależnie przez kogoś przy projektorze), 15-20sek i już film był "igła".

 Facepalm.

Nie obwiniam pracowników, bo przecież ryba psuje się od głowy, nikt nie pilnuje jak pracują, płaci się im grosze, w dodatku na umowę zlecenie, póki widz się nie skarży to wystarczy stwarzać pozory zanim wejdzie do sali i tyle.

sobota, 18 sierpnia 2012

Festiwal pierogów i Jarmark na Rynku Głównym w Krakowie

Ten weekend jest wyjątkowy dla krakowskich Rynków, na małym aktualnie trwa od pewnego czasu FESTIWAL PIEROGÓW - 1,50zl/szt ale te smaki... np. czekoladowe z wiśnią albo zielone z suszonymi pomidorami i serem feta - pycha!



Natomiast na Rynku Głównym po stronie Wieży Ratuszowej trwa Jarmark, można zjeść oscypka, kupić kożuch, ręcznie robione gwizdki w kształcie ptaków i wiele, wiele innych atrakcji.


czwartek, 16 sierpnia 2012

Film wideo jest nadal przetwarzany. Po ukończeniu przetwarzania jakość filmu może ulec poprawie.

Film wideo jest nadal przetwarzany. Po ukończeniu przetwarzania jakość filmu może ulec poprawie. 

Spotkałeś/aś się z takim oto komunikatem od YouTube-a? Ostatnio coraz częściej się pojawia i nie ma reguły co do długości, jakości jak i rozmiaru materiału wideo.

Jeśli komunikat ten będziesz mieć dłużej niż 30 minut to najlepiej wykasuj film z konta i wrzuć na nie raz jeszcze.

wtorek, 14 sierpnia 2012

Jak przesadzić roślinę

Tutaj maly tutorial, na filmie znajduja sie napisy, dlatego najlepiej ogladac go w serwisie YouTube.

a oto i efekt koncowy:




sobota, 11 sierpnia 2012

Piwo Gniewosz - butelka cieniutka niczym szklana bańka

Ostatnio mam nowe hobby - otwieranie piwa różnymi rzeczami, kiedy otwierałem radiatorem ( :) ) "spocona" butelka wyślizgnęła mi się z ręki i upadła na posadzkę, od mojej ręki do podłoża było może 40cm, butelce nic nie powinno się stać, przecież szkło ma wyjątkowo grube, ba! za młodu często wytrzymywało uderzenie cegłą.

Niestety, Gniewosz(przynajmniej Koźlak) grubego szkła nie posiada...


U góry szkło po Heinekenie, pod spodem nieregularnej grubości cząstka butelki Gniewosza.

Trochę przestraszyło mnie to, że pod wpływem emocji mogę zgnieść je w rękach, np. podczas emocjonującego meczu - sprawdzę to.

Tak czy inaczej, stosunek ceny do jakości(piwa, nie butelki!) wypada bardzo dobrze i browar ten z czystym sercem można polecić każdemu smakoszowi chmielowego trunku.

piątek, 3 sierpnia 2012

Brathanki - Czerwone korale

No prawie Brathanki...


...ale są czerwone korale - największy ma chyba średnicę 2m - nieźle; a wszystko to z powodu Dni Sukiennic mających się odbyć następnego dnia - czyli wczoraj.

wtorek, 31 lipca 2012

Dziadek tańczy na ulicy

Kraków to niezwykłe miasto, pełne ulicznych artystów, przez wielu nazywanych żebrakami, którzy przebijają się w sposobie kreatywnego wyciągania pieniędzy od przechodniów.


Np. ten Pan, to świeżość w Starym Mieście, trzeba przyznać, że jego styl tańczenia jest wyjątkowo oryginalny, dobrze zgrał się z dziewczyną z gitarą, można śmiało powiedzieć, że tworzą niezwykły duet, mimo, że to dla siebie przypadkowe osoby ;)

czwartek, 26 lipca 2012

Failed saving monetization options - komunikat YouTube

Dzisiaj rano podczas uploadu filmu na YouTube-a zobaczyłem taki oto komunikat "Failed saving monetization options" w dodatku na czerwonym tle, pomyślałem "co u licha?!"(tzn. coś w ten deseń;)), wszedłem w managera filmów, a tam znikły wszystkie zielone ikonki...

Zacząłem szperać w internecie nt. tego komunikatu, tylko 1 osoba poruszyła ten temat wg. google, jakiś francuz gdzieś na jakimś forum. Dostał on odpowiedź, że taki błąd jest normalny i często się zdarza.

Zastanawia mnie czym jest on spowodowany, napisałem do YT/Google, ciekawe czy mi odpowiedzą, a jeśli to oczywiście umieszczę to na tym blogu.

sobota, 21 lipca 2012

ABSOLUTNIE BEZPIECZNI

A+B=ABSOLUTNIE BEZPIECZNI

Bardzo ciekawa akcja, kierowana z myślą o użytkownikach motocykli, by kierowcy samochodów zwracali na nich większą niż do tej pory uwagę.


Podczas pokazu dostałem ulotkę, a w niej:

"W 2011 roku wydarzyło się ponad 40 tysięcy wypadków drogowych. Około 2,4 tysiąca zdarzeń odbyło się z udziałem motocyklistów. Byli oni sprawcami połowy tych incydentów, natomiast cztery na dziesięć wypadków spowodowali kierowcy samochodów osobowych.


Z powodu nie udzielenia motocyklistom pierwszeństwa przejazdu, wydarzyło się niemal tyle samo wypadków, co na skutek zbyt szybkiej jazdy jednośladu.*"

Polecam Wam stronę ABSOLUTNIE BEZPIECZNYCH, znajdziecie tam dużo ciekawych informacji nt. bezpieczeństwa na drodze.

czwartek, 19 lipca 2012

Pchanie sklepowego wózka... samochodem

Filmik sprzed paru lat, nakręcony "for fun"
Później dziwię się dlaczego wózek skręca sam w daną stronę albo blokują mu się koła. Wpadł mi teraz do głowy pomysł, że ów wózek można by wykorzystać jako przyczepkę do samochodu, delikatnie stuningować, dodać klapę od góry i przyczepka jak się patrzy, a gdy brakuje w sklepie wózków to odczepiamy ją i mamy nasz osobisty. :)