piątek, 31 sierpnia 2012

Coca-Cola Zapunktowani - czyli jedno wielkie oszustwo

Kilka minut temu zakończył się program "lojalnościowy" coca-coli, od 1,5roku piłem ich produkty, zalewałem się cukrem wraz ze znajomymi, niszczyłem zęby tajemną recepturą tego napoju, po co? Po wygraną, najlepiej namiot za 10.000pkt, który pod koniec promocji chyba 4.000pkt kosztował.

Uzbierałem ok. 2.000pkt - dla przykładu 2l = 5pkt, 1l = 4pkt, 500ml = 3pkt, pomyślcie ile musiałem wypić tego "tucznika", aby zrobić te 2.000pkt! chyba coś mi się należy chociażby jakaś gwarantowana nagroda pocieszenia, prawda? A GÓWNO!!!

(jak coca-cola zabiera punkty w programie lojalnościowym)

COCA-COLA MA TO W DUPIE, ŻE MASZ COŚ NA KONCIE, BA, JESZCZE CI ODBIERAJĄ PUNKTY JAKO PRZEDAWNIONE - KURWA, TO ILE JA MAM PIĆ TEJ COLI DZIENNIE, ABY ZGARNĄĆ TEN ZAJEBANY NAMIOT ZA 10.000PKT I NIE TRACIĆ PUNKTÓW?!
(mały przelicznik)

WCHODZĘ DZISIAJ I MAM LEKKO PONAD 1.000PKT, A PRZECIEŻ JESZCZE W ZESZŁYM TYGODNIU MIAŁEM PONAD 1.500PKT, WIEM, BO JE UZUPEŁNIAŁEM! JUŻ WCZEŚNIEJ CZUŁEM, ŻE TAK JAKBYM MIAŁ ICH WIĘCEJ, PO SPRAWDZENIU KONTA DELIKATNIE MÓWIĄC... WKURWIŁEM SIĘ.

(wybierz sobie nagrodę gwarantowaną za ciężko uzbierane punkty)

ROZUMIEM, ŻE PROGRAM SIĘ KOŃCZY ALE ŻEBY NIE BYŁO NAGRÓD GWARANTOWANYCH? CZY JEDNĄ Z NAJBOGATSZYCH FIRM NA ŚWIECIE NIE STAĆ NA PARĘ SZMAT CZY TEŻ TANICH GADŻETÓW DLA SWOICH FANÓW?

Każą akceptować regulamin, że program kończy się 31.08.2012r. że po tym terminie punkty przepadają, bla, bla, bla, ale nie dają niczego "za punkty", a jedynie w aukcjach, gdzie z 200 osób rzuca się na koszulkę z logo coca-cola, przez co cena wynosi ponad 17.000pkt.

Podejrzewam, że setki, jak nie tysiące osób jest teraz zawiedzionych postawą tej firmy, w tym i ja.

Wiadomo, trzeba żyć dalej ale od produktów Coca-Cola trzymam się z dala, a ich promocje radzę omijać szerokim łukiem i... może patriotycznie przerzucić się na Pepsi lub Hoop?



podsumowując:
COCA-COLO, PRZEGIĘŁAŚ, IDĘ DO PEPSI!

piątek, 24 sierpnia 2012

Cinema City opinie

...a raczej opinia.

Nie ukrywam, że jedną z moich ulubionych rozrywek jest oglądanie filmów, czasami mam momenty, że pochłaniam kilka w ciągu jednego dnia - wtedy jakość nie ma takiego znaczenia, no chyba, że film jest zrobiony z myślą o FullHD (co można znaleźć w opisie), byleby była dobra synchronizacja dźwięku i lektor/napisy jak najlepiej przetłumaczone, aby wyłapać sens - szczególnie przydatne podczas filmu z dużą ilością murzynów, gdzie rzecz jasna musi być slang - bo przecież wg scenarzystów Afroamerykanin nie potrafi mówić normalną angielszczyzną.

Myślę, że kilkadziesiąt razy byłem w CinemaCity - lubię tą sieć, a raczej muszę lubić(może dlatego, że w Krakowie Multikino praktycznie nie istnieje), ale to z czym mam ostatnio do czynienia zaczyna mnie mocno irytować, do rzeczy, płacę to paręnaście złotych za bilet, a przeważnie za 2 bilety, to chyba jest oczywiste, że film musi być w super jakości, idealnie dopasowany do ekranu, abym chciał wrócić i generować im dzięki temu przychody.

Jak widać ludzie rządzący CC sądzą inaczej, że klient i tak przyjdzie, bo alternatywy nie ma odkąd 90% kin poupadało, a reszta ledwo dyszy i próbuje związać koniec z końcem, by przeżyć kolejny miesiąc.

Kilkukrotnie wychodziłem z sali informując zgromadzonych w kółeczku pracowników, że film się zaczął, a oświetlenie dalej jest włączone, przeważnie dialog wyglądał tak:

Ja: - przepraszam, czy możecie zgasić oświetlenie w sali XX, bo film się już zaczął!
Pracownik: - to nie zgasło?
Ja: - zgasło i sobie jaja robię, bo wolę do Was dołączyć do rozmowy niż oglądać film za który zapłaciłem.
Pracownicy: yyyy...
Ja: - no nie zgasło!
Pracownik: - proszę wrócić do sali, a ktoś to zaraz wyłączy.
Ja: - nie, proszę to wyłączyć od razu!
(w tej chwili pracownik widzi, że na chwilę zostaje wyłączony z rozmowy i będzie musiał coś zrobić)
Pracownik: - dobrze (i idzie ze mną do sali, otwiera drzwiczki i gasi światło ręcznie)

To i tak można przeboleć - od oświetlenia jeszcze nic się nikomu chyba w kinie nie stało, a może stało jak ktoś wychodził do pracowników kina i np. przewrócił na schodach :)

...LECZ, GDY OBRAZ DRŻY I JEST WYŚWIETLANY W NIEWŁAŚCIWEJ ROZDZIELCZOŚCI TO ZNAK, ŻE DZIEJE SIĘ COŚ NIEDOBREGO.

(Zdjęcie zrobione podczas ostatniego seansu)




Tak było ostatnio, obraz drgał, zarówno na reklamach jak i trailerach, na filmie oczywiście też, po 5 minutach myślałem, że "puszczę pawia" na osobę siedzącą przede mną, smaczek tej sytuacji dodawał brak dolnej linijki napisów, bo na co komu one?


Od pewnego czasu odnosiłem wrażenie, że przy projektorze nikogo nie ma, ba! nawet to ostatnio sprawdziłem, nikt tam nie siedzi! Nikt nie kontroluje jak wyświetlany jest film, czy zgasło światło, absolutnie nikt!

Sytuacja z wyjściem znów się powtórzyła tym razem brzmiała tak:
Ja: - przepraszam, obraz drży i wyświetlany jest chyba w niewłaściwej rozdzielczości, nie widać dolnych napisów.
Pracownica: - już nam zgłoszono, że są drgania.
Ja: - to może coś z tym zrobicie?
Pracownica: - echhh...
W tym momencie postanowiła ze mną podejść, wyciągnęła ze schowka w korytarzu sali jakiegoś czarnego pilota, coś ponaciskała, obraz zaczął się zmniejszać (może to było niezależnie przez kogoś przy projektorze), 15-20sek i już film był "igła".

 Facepalm.

Nie obwiniam pracowników, bo przecież ryba psuje się od głowy, nikt nie pilnuje jak pracują, płaci się im grosze, w dodatku na umowę zlecenie, póki widz się nie skarży to wystarczy stwarzać pozory zanim wejdzie do sali i tyle.

sobota, 18 sierpnia 2012

Festiwal pierogów i Jarmark na Rynku Głównym w Krakowie

Ten weekend jest wyjątkowy dla krakowskich Rynków, na małym aktualnie trwa od pewnego czasu FESTIWAL PIEROGÓW - 1,50zl/szt ale te smaki... np. czekoladowe z wiśnią albo zielone z suszonymi pomidorami i serem feta - pycha!



Natomiast na Rynku Głównym po stronie Wieży Ratuszowej trwa Jarmark, można zjeść oscypka, kupić kożuch, ręcznie robione gwizdki w kształcie ptaków i wiele, wiele innych atrakcji.


czwartek, 16 sierpnia 2012

Film wideo jest nadal przetwarzany. Po ukończeniu przetwarzania jakość filmu może ulec poprawie.

Film wideo jest nadal przetwarzany. Po ukończeniu przetwarzania jakość filmu może ulec poprawie. 

Spotkałeś/aś się z takim oto komunikatem od YouTube-a? Ostatnio coraz częściej się pojawia i nie ma reguły co do długości, jakości jak i rozmiaru materiału wideo.

Jeśli komunikat ten będziesz mieć dłużej niż 30 minut to najlepiej wykasuj film z konta i wrzuć na nie raz jeszcze.

wtorek, 14 sierpnia 2012

Jak przesadzić roślinę

Tutaj maly tutorial, na filmie znajduja sie napisy, dlatego najlepiej ogladac go w serwisie YouTube.

a oto i efekt koncowy:




sobota, 11 sierpnia 2012

Piwo Gniewosz - butelka cieniutka niczym szklana bańka

Ostatnio mam nowe hobby - otwieranie piwa różnymi rzeczami, kiedy otwierałem radiatorem ( :) ) "spocona" butelka wyślizgnęła mi się z ręki i upadła na posadzkę, od mojej ręki do podłoża było może 40cm, butelce nic nie powinno się stać, przecież szkło ma wyjątkowo grube, ba! za młodu często wytrzymywało uderzenie cegłą.

Niestety, Gniewosz(przynajmniej Koźlak) grubego szkła nie posiada...


U góry szkło po Heinekenie, pod spodem nieregularnej grubości cząstka butelki Gniewosza.

Trochę przestraszyło mnie to, że pod wpływem emocji mogę zgnieść je w rękach, np. podczas emocjonującego meczu - sprawdzę to.

Tak czy inaczej, stosunek ceny do jakości(piwa, nie butelki!) wypada bardzo dobrze i browar ten z czystym sercem można polecić każdemu smakoszowi chmielowego trunku.

piątek, 3 sierpnia 2012

Brathanki - Czerwone korale

No prawie Brathanki...


...ale są czerwone korale - największy ma chyba średnicę 2m - nieźle; a wszystko to z powodu Dni Sukiennic mających się odbyć następnego dnia - czyli wczoraj.